Ciasteczka są wynikiem pewnego eksperymentu kulinarnego.
Na jednej ze stron znalazłam przepis na masę herbatnikową, która miała zdobić moje mazurki.
Niestety masa w piekarniku spłynęła i nic po niej nie zostało.
Nie dałam za wygraną, kombinowałam, mieszałam, zmieniałam proporcję (mazurki już dawno ozdobiłam czym innym) aż wreszcie wpadłam na pomysł wykonania ciasteczek- bardzo dobrych ciasteczek jak się okazało!
150 g margaryny (Kasia) w temperaturze pokojowej
150 g cukru pudru
2 jajka
400 g mąki pszennej
50 g migdałów zmielonych na mączkę
Wykonanie:
-margarynę miksujemy z cukrem pudrem do momentu, aż będzie puszysta
-następnie stopniowo dodajemy jajka i dalej miksujemy
-kiedy masa będzie jednolita, dodajemy mąkę i mączkę migdałową i delikatnie mieszamy łyżką
-masę wstawiamy do lodówki na ok.50-60 minut
-po przestudzeniu formujemy rękami kulki z masy i kładziemy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia
-wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 C 25 minut i pieczemy do momentu, aż ciasteczka nabiorą złotego koloru
-po upieczeniu ostudzić na kratce
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz